niedziela, 7 kwietnia 2013

Epilog

5 lat później

Moje życie bardzo się zmieniło po nocy spędzonej z Robertem. Wybaczyłam mu. Oczywiście że mu wybaczyłam. Kilka miesięcy później byliśmy już małżeństwem. A teraz? Hmmm.. Teraz mam cudownego męża który nadal gra w Realu Madryt, wspaniałego 8 letniego synka, który gra w Realu Madryt Junior i moja małą słodycz 4 letnią Mirabel. Moje dwa skarby.
Miri jest oczkiem w głowie Roberta. Mała jest strasznie rozpieszczona, ale co mogę na to poradzić. Kiedyś był nim Alvaro a teraz jest Miri.
- Mamo, kiedy wróci tata - zapytała moja mała słodycz gdy robiłam obiad.
-Kochanie, tatuś jest na treningu i będzie za godzinkę. - uśmiechnęłam się do niej.
- Alvaro, gdzie jesteś? - zawołałam synka.
- mamo mogę iśc do wujka Crisa i pobawić się z Juniorem?
-Skarbie pobaw się z siostra na chwilkę. Po obiedzie, jak wróci tata pójdziemy razem.
- Mamooo... nie będę się bawił z Mirabel bo ona nie umie grac w piłkę.
- A właśnie że umiem, a ty jesteś głupi. Poskarżę się tacie, że mówisz że nie umiem.
-Aaa nie bo tata powie że ja mam rację. Sam mi powiedział, że dziewczyny nie umieją grać nawet mama... ojjj tego chyba miałem nie mówić. - zaśmiał się mój synek i łapiąc za rękę swoją siostre pobiegli do ogrodu. Popatrzyłam na nich i cicho się zaśmiałam.
Po godzinie mój mąż pojawił się w domu. Usiedliśmy do obiadu.
- To co szkraby jak minął dzień.?
- Tato a Alvaro powiedział że ja nie umiem grać w piłkę i on nie będzie ze mną grać.
- Co więcej kochanie dowiedziałam się od naszego syna że podobno ja też nie umiem grać w piłkę. To jak to jest? - zaśmiałam się zdezorientowaną minę Lewego i Alvaro.

Wieczorem gdy położyliśmy dzieci spać usiadłam na tarasie i spojrzałam w niebo. Robert usiadł koło mnie i objął.
-Wiesz co jestem z tobą cholernie szczęśliwa kochanie.
-Wiesz ja też myszko .
-Kocham cię.
-Ja ciebie też!
Pocałował mnie czule.
Jestem cholernie szczęśliwa!

***********************************************************************************
Moje kochane to koniec. Aż się łza w oku kręci. :) Miał być jeszcze jeden rozdział ale zrezygnowałam.
Mam nadzieje że się podoba. Dziekuje wszystkim tym którzy mnie wspierali i komentowali. Wasze słowa są dla mnie bardzo ważne. Liczę na to że będziecie równie wiernie odwiedzac mojego drugiego bloga o realu Madryt.
Nie wykluczam że po napisaniu tamtego jeszcze pojawi sie cos o Barusii Dortmund :)
DZIEKUJE WSZYTKIM :)